sobota, 19 października 2013

Rano, czy wieczorem?


Którą porę dnia wybrać?

Z rana, po myciu głowy byłam zdenerwowana, że moje włosy już nie pierwszy raz zupełnie nie chcą się ułożyć. Nawet zwykły kucyk nie chciał ułożyć się gładko, bo pojedyncze włoski odstawały nieznośnie na boki. Nie mogę uznać, że był to BadHairDay, bo włosy były błyszczące, sypkie, dobrze się rozczesywały, ale zauważyłam od pewnego czasu, że moje włosy wyglądają dobrze i same się układają dopiero kilka godzin po myciu, co za tym idzie od razu przyszedł mi do głowy pomysł na dzisiejszy post.

Każde włosy są inne, dlatego każdy musi sam zdecydować, kiedy woli je umyć :) 
Zrobiłam tabelkę porównującą i jak sami widzicie, żadna z nich nie jest uniwersalna, ale każda jest dobra, tylko zależy to od indywidualnych potrzeb :) :

Plusy mycia rano:

- mamy pewność, że włosy w ciągu dnia zachowają swoją świeżość,
- to wybór dla dziewczyn z przetłuszczającymi się włosami
- nie ma możliwości mechanicznego uszkodzenia włosów, jak w przypadku spania z mokrymi,
- krótkie fryzury zazwyczaj trzeba ułożyć rano
- możemy olejować włosy na noc

Minusy mycia rano:

- zawsze musimy wstać dużo szybciej
- zazwyczaj nie mamy czasu na naturalne suszenie i sięgamy po suszarkę
- ograniczony czas na trzymanie maski
- zimą narażamy się na przeziębienia
Zalety mycia wieczorem:

- idealna opcja dla tych, które lubią sobie dłużej pospać,
- włosy układające się po kilku godzinach od mycia, rano będą już dobrze wyglądać- właśnie okazało się, że nasz eksperyment z nową maską nie powiódł się? Spokojnie, mamy czas, którego rano z pewnością nie znajdziemy



Minusy mycia wieczorem:


- odkształcają się w ciągu nocy
- trzeba odczekać, aż będą idealnie suche, by nie kłaść się z wilgotnymi
- czasem wracamy zbyt późno, by umyć głowę i czekać, aż wyschnie



Szkoda będzie mi pożegnać się z olejowaniem na noc, ale zacznę myć głowę wieczorem.



A wy o jakiej porze dnia myjecie swoje włosy? :) 

12 komentarzy:

  1. U mnie wygrywa mycie wieczorem, bo w nocnym upięciu włosy odbijają się u nasady i nabierają objętości. Po porannym myciu szybko stałyby się oklapnięte :< Też uwielbiam olejować na noc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie mam takiego problemu, moje włosy - odkąd przestałam prostować - zawsze są odbite u nasady :)

      Usuń
  2. zależy, myję i rano i wieczorem co kilka dni :)
    ps. proszę wyłącz weryfikację obrazkową, bo to na prawdę utrudnia dodawanie komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od lat myję włosy rano, gdyby nie to musiałabym być je codziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół roku temu chyba pierwszy raz w życiu umyłam głowę wieczorem. Wiadomo - jeśli robi tak mama, to znaczy, że tak jest dobrze, więc od dziecka tak myślałam. Co prawda mamy takie same włosy, ale ona nie lubi eksperymentować, dlatego wciąż myje je codziennie bądź co dwa dni, a ja ograniczyłam przetłuszczanie nawet do 3 dni! :) Ale też zauważyłam, że myte wieczorem szybciej tracą kondycję.

      Usuń
  4. ja uważam, że lepiej jeśli możemy to myć rano włosy, bo przez noc wiadomo już odrobinę mogą się przetłuścić, odgnieść itd. A gdy nie ma czasu i trzeba dzień wcześniej to najlepiej umyć je ok.4 godziny przed snem, wtedy mamy pewność, że zdążymy pójść spać z całkiem suchymi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przewaznie myje je popoludniu . Tylko zawsze susze suszarko , nie lubie chodzic w mokrych wlosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suszarka z zimnym strumieniem, nie zaszkodzi, a czasem może nawet pomóc w domknięciu łusek :)

      Usuń
  6. Ja myje różnie, ale przeważnie to rano :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zwykle myję rano, ale mam przez to spuszone włosy. Dużo fajniej moje włosy wyglądają gdy umyję je wieczorem.

    OdpowiedzUsuń